player+
Taylor Swift została Człowiekiem Roku tygodnika "Time". Nie wszystkim się to podoba

06.12.2023 16:00

Magazyn "Time" spośród nominowanych do tytułu Człowiek Roku 2023 wyłonił zwyciężczynię. Została nią Taylor Swift! Zaledwie 33-letnia amerykańska gwiazda muzyki może pochwalić się ogromnymi sukcesami i wpływami na świecie. Tegoroczna lista nominowanych do tego tytułu wywołała niemało kontrowersji. Pojawili się na niej: uczestnicy strajku aktorów i pracowników branży filmowej w Hollywood, chiński prezydent Xi Jinping, amerykańska wokalistka Taylor Swift, prokuratorzy, którzy postawili Donalda Trumpa w stan oskarżenia, brytyjski król Karol III, przewodniczący Rezerwy Federalnej Jerome Powell i lalka Barbie, o której film okazał się najbardziej dochodowym obrazem w całej historii Warner Bros. Znalazł się tam też... Władimir Putin, co zbulwersowało media. Tym bardziej, że w ubiegłym roku ten sam tytuł przypadł... prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu. W tym roku wybrano Taylor Swift W 2023 Człowiekiem Roku według "Time" została Taylor Swift. "Osiągnięcia Swift jako artystki – kulturowe i komercyjne – są tak liczne, że ich wyliczanie wydaje się bezcelowe. Jako gwiazda popu znajduje się w ekskluzywnym towarzystwie, obok Elvisa Presleya, Michaela Jacksona i Madonny; jako autorka piosenek była porównywana do Boba Dylana, Paula McCartneya i Joni Mitchell. Jako bizneswoman zbudowała imperium warte, według niektórych szacunków, ponad 1 miliard dolarów" – argumentowano zwycięstwo Taylor w tygodniku. Magazyn zwrócił uwagę na to, że laureatka jest na ustach milionów ludzi na całym świecie. Ponadto najpopularniejsze media analizują jej zachowanie czy to, co nosi. Ponadto wyniki finansowe jej trasy koncertowej "The Eras Tour" również są imponujące – wokalistka jest na dobrej drodze do ustanowienia rekordu najbardziej dochodowego tournée wszech czasów. "Dzięki premierze filmu koncertowego z trasy artystka zapewniła sieci kin AMC najwyższą sprzedaż biletów w ciągu jednego dnia w historii" – dodano w artykule "Time". Mimo tego już pojawiły się komentarze niezadowolonych internautów, którzy zastawiają się, dlaczego akurat ona. "Lol, ona nie zrobiła nic znaczącego"; "Chyba żart"; "Za dużo tej Taylor" – pisali. Nie da się jednak ukryć, że wokalistka zdominowała ten rok. W magazynie wspomniano również o tym, że fenomenie Taylor poświęcono nawet zajęcia uniwersyteckie. Z kolei, gdy piosenkarka zaśpiewała o bransoletkach, "sklepy z rękodziełem miały odnotować aż 500 proc. wzrostu sprzedaży". Co więcej, kiedy Swift zaczęła spotykać się z zawodnikiem futbolu amerykańskiego Travisem Kelce, "mecze z jego udziałem podobno odnotowały ogromny wzrost popularności".

Więcej w serwisie natemat.pl

Kod z obrazka
Komentarze (0):
reklama
Kontakt z nami