Prince rzucił się na Sinead O'Connor? Miał do niej żal głównie o jedną rzecz

28.07.2023 7:36

Sinead O'Connor zmarła 26 lipca. W związku ze śmiercią artystki media przypomniały historię, zgodnie z którą artystkę miał zaatakować Prince. Miał mieć do niej żal głównie o jedną rzecz. Prince zaatakował Sinead O'Connor? Sinead O'Connor zyskała sławę w 1990 roku dzięki piosence "Nothing Compares 2 U". Nie był to jednak jej kawałek, a utwór napisany przez Prince'a do jego pobocznego projektu The Family, którym zajmował się w 1985 roku. Artysta publicznie skomplementował wersję irlandzkiej artystki, jednak jak się okazało jakiś czas później, nie do końca był szczęśliwy, że O'Connor zaśpiewała jego piosenkę. Prince podobno był tak rozsierdzony, że kazał jej przyjechać do jego domu. Sinead w wywiadach opowiedziała o tej wizycie. Artystka podobno w ramach żartu miał wyzwać ją na walkę na poduszki, jednak w jednej z nich miał być ukryty ciężki przedmiot, którym oberwała O'Connor. Ponadto kamerdyner Prince'a miał w dziwny sposób naciskać, żeby zjadła podaną przez niego zupę... Kiedy artystka wreszcie postanowiła opuścić jego dom, podobno jej na to nie pozwolił i zaciągnął do auta. W poszukiwaniu pomocy Sinead pobiegła do sąsiada. "Był cholernym damskim bokserem (...). Plułam na niego, a on próbował mnie uderzyć. Zadzwoniłam do czyjegoś domu w okolicy, bo tego mnie uczył ojciec – żebym zadzwoniła do czyichś drzwi, jeśli znajdę się w niebezpiecznej sytuacji" – opowiadała O'Connor w rozmowie z "The Times". Później pochodząca z Dublina artystka twierdziła, że prasa wyolbrzymiła całą historię, a Prince jest "uroczym facetem". Kiedy jednak zmarł, powróciła do wersji, którą pierwotnie przedstawiła w wywiadach. Sinead stwierdziła, że Prince pastwił się nad nią za przeklinanie w wywiadach oraz nagranie coveru (podobno nie cierpiał, gdy inni nagrywali jego piosenki). Artyści mieli także wspólnego menadżera, z którym jednak w tamtym momencie Prince miał być na ścieżce sądowej, co także miało przyczynić się do konfliktu. Wykonawczyni "Nothing Compares 2 U" nie żyje Sinéad O'Connor zmarła w wieku 56 lat. Jak przekazały brytyjskie media, artystka zmarła w nocy 25 lipca. W oświadczeniu rodzina piosenkarki przekazała krótko: "Z wielkim smutkiem informujemy o odejściu naszej ukochanej Sinéad". Jej rodzina i przyjaciele podkreślili też, że są "zdruzgotani i proszą o zachowanie prywatności w tym bardzo trudnym czasie". Uznana artystka z Dublina wydała 10 albumów studyjnych, a jej piosenka "Nothing Compares 2 U" została okrzyknięta numerem jeden w 1990 roku przez Billboard Music Awards. Ta piosenka to jej największy hit. Artystka od lat zmagała się z problemami psychicznymi, które dodatkowo pogłębiła samobójcza śmierć jej syna w ubiegłym roku. "Postanowiłam podążać za moim synem. Nie ma sensu żyć bez niego. Rujnuję wszystko, czego się dotknę. Zostałam tu tylko dla niego. A teraz już go nie ma. Zniszczyłam swoją rodzinę. Moje dzieci nie chcą mnie znać. Jestem g*****ną osobą. A wy wszyscy myślicie, że jestem wspaniała tylko dlatego, że umiem śpiewać. Nie jestem" – pisała na początku ubiegłego roku.

Więcej w serwisie natemat.pl

Kod z obrazka
Komentarze (0):
reklama
Kontakt z nami