To ona miała "rekrutować" kobiety dla lidera Rammsteina. Podobno ma obsesję na jego punkcie

23.06.2023 8:45

Burza wokół lidera zespołu Rammstein Till Lindemann zaczęła zbierać się miesiąc temu. Już wtedy pojawiały się doniesienia, że kobiety dla niego miały być specjalnie "rekrutowane". Podobno zajmować się tym miała niejaka Alena Makeeva. Alena Makeeva "rekrutowała" dla lidera Rammsteina? Już na początku czerwca niemieckie media donosiły, że wokół koncertów Rammsteina od lat miał się odbywać przerażający proceder – kobiety miały być dosłownie werbowane do uprawiania seksu z liderem grupy Tillem Lindemannem. Zgodnie z najnowszymi informacjami, "rekrutować" miała je niejaka Alena Makeeva – Rosjanka przedstawiająca się jako "dyrektorka castingu" Lindemanna. Kobieta podobno ma obsesję na punkcie frontmena niemieckiego zespołu rockowego i za darmo spełniała wszystkie jego zachcianki. Makeeva od lat podobno decydowała, kto znajdzie się w sektorze widowni najbliżej sceny, czyli tak zwanym Row 0. To ona miała też decydować, kto zostanie zaproszony na prywatne imprezy Lindemanna, które odbywały się po koncertach. Shelby Lynn, która miesiąc temu pokazała siniaki, jakie miała po występie Rammsteina w Wilnie, twierdzi, że została zaproszona właśnie przez Makeevę. Niektóre kobiety wiedząc, że Rosjanka może pomóc im w spotkaniu z idolami, podobno same się do niej zgłaszały. Obecnie Makeeva ma zakaz wstępu na koncerty Rammsteina, o czym zadecydował menadżer grupy. W związku ze zgłoszeniem wspomnianej wcześniej Lynn z kobietą miała kontaktować się litewska policja. Ponadto ma być ona podejrzaną w śledztwie prowadzonym przez berlińską prokuraturę. Krążą pogłoski, że niebawem ma wrócić do rodzinnej Rosji. Till Lindemann pod ostrzałem Przypomnijmy, że pierwsze oskarżenia wobec Lindemanna pojawiły się pod koniec maja tego roku, chwilę po tym, kiedy Rammstein ruszył w trasę koncertową. 26-letnia Irlandka Shelby Lynn stwierdziła, że w czasie występu grupy w Wilnie przebywała za kulisami, a w trackie zabawy Till Lindemann miał dosypać jej tabletkę gwałtu do drinka. Relacja kobiety została opisana między innymi przez niemieckie media takie jak "Berliner Zeitung" oraz "Bild". 26-latka udostępniła zdjęcia siniaków na swoim ciele. Z jej relacji wynika, że miała doznać obrażeń po koncercie. Jak dodała, widać także ślady palców od silnego uścisku. "Nie wiem nawet kiedy powstały, bo byłam zupełnie nieświadoma, pod wpływem czegoś. Tak było od nocy aż do rana" – napisała. Jak opisał "Bild", Lindemann miał rozlewać tequilę na specjalnej imprezie z okazji koncertu. W trakcie zabawy Shelby miała zostać zaprowadzona przez jednego z pracowników do "małego pokoju, gdzie miała spotkać się z Lindemannem". 26-latka miała wielokrotnie podkreślić, że nie jest zainteresowana seksem, ale "zapewniono ją jednak, że spotkanie nie dotyczyło tego". "Lindemann przyjął to ze złością, gdy wielokrotnie powtarzała mu, że nie chce seksu. Następnego dnia rano stwierdziła na ciele siniaki. Miała również takie objawy, jak zaburzenia rytmu serca, nudności i dreszcze" – opisał "Bild". Rammstein początkowo zaprzeczył, jakoby miało dojść do takiej sytuacji. Po jakimś czasie jednak perkusista zespołu, Christoph Schneider, wydał oświadczenie w mediach społecznościowych, w którym stwierdził, że Lindemann już dawno odciął się od zespołu.

Więcej w serwisie natemat.pl

Kod z obrazka
Komentarze (0):
reklama
Kontakt z nami