Wypadek na koncercie Robbie'ego Williamsa. Nie żyje kobieta

21.11.2023 7:42

Ostatnio podczas koncertu Robbie'ego Williamsa na Stadionie Allianz w Moore Park w Sydney wydarzył się niebezpieczny incydent. Szpital potwierdził, że starsza kobieta, będąca ofiarą tego wypadku, zapadła w śpiączkę, a później zmarła. Wypadek na koncercie Robbie'ego Williamsa. Kobieta nie żyje Robbie Williams realizuje swoją światową trasę "XXV Tour 2023", w ramach której w ostatni czwartek miał koncert na Stadionie Allianz w Moore Park w Sydney. Podczas występu w Australii, kobieta powyżej 70 lat doznała poważnych obrażeń w wyniku upadku z sześciu rzędów na widowni. Starsza pani została przewieziona do szpitala, gdzie była w śpiączce. "Guardian" poinformował o śmierci tej pacjentki. Potwierdzenie tej wiadomości przekazał rzecznik prasowy szpitala św. Wincenta w Sydney, gdzie trafiła 70-letnia kobieta. Szpital ogłosił, że fanka Robbie'ego Williamsa zmarła w ostatni poniedziałek. Do tej pory ani sam wokalista, ani organizatorzy koncertu nie skomentowali tej tragicznej sytuacji. Warto wspomnieć, że ostatnio na platformie Netflix ukazał się czteroodcinkowy serial dokumentalny o Robbiem Williamsie, jednej z największych gwiazd lat 90. i 2000, twórcy hitów jak "Angels", "She's The One" czy "Feel". Wszedł do show-biznesu młodo, nie stronił od używek i skandali, a dziś jest ułożonym mężem i ojcem czwórki dzieci. 49-letni wokalista nie ma hamulców i szczerze opowiedział o swoich związkach, uzależnieniach, problemach psychicznych i karierze. Po premierze Aleksandra Gersz w naTemat wskazała na 7 najmocniejszych momentów z dokumentu. Ostatnio do śmiertelnego zdarzenia doszło również na koncercie Taylor Swift W piątek (17 listopada) w Rio De Janeiro temperatura osiągnęła 39 stopni Celsjusza. Tego samego dnia na stadionie Estádio Nilton Santos odbył się koncert Taylor Swift w ramach południowoamerykańskiej trasy The Eras Tour. Na teren wydarzenia zabroniono wnosić wodę pitną, mimo że w tak rekordowym upale arenę wypełniło około 60 tys. ludzi. W trakcie koncertu zmarła 23-letnia fanka. Ana Clary Benevides Machado zgłosiła się do personelu medycznego obecnego na wydarzeniu i od razu została przewieziona do szpitala. Niestety jej życia nie udało się uratować. Swift odniosła się do tragedii w oświadczeniu na Instagramie. "Jestem zdruzgotana. (...) Nie będę mogła mówić o tym ze sceny, bo ogarnia mnie smutek, kiedy w ogóle próbuję o tym rozmawiać. (...) To ostatnia rzecz, o której myślałam, że się wydarzy, kiedy zdecydowaliśmy się na zorganizowanie tej trasy w Brazylii" – napisała. W trakcie swojego piątkowego występu Taylor Swift z trudem łapała oddech. Na nagraniu opublikowanym w sieci widać, że idolka chwytała się za klatkę piersiową i wciągała głęboko powietrze. Do zdarzenia doszło tuż po zagraniu piosenki "Bejeweled" z albumu "Midnights". Burmistrz Rio Eduardo Paes napisał na X (dawnym Twitterze), że to, co się wydarzyło, jest niedopuszczalne. Poprosił też organizatorów koncertu o wprowadzenie kilku zmian w programie, w tym stworzenia dodatkowych punktów z wodą. Minister sprawiedliwości Brazylii Flávio Dino podkreślił zaś na X, że uczestnicy muszą mieć możliwość wnoszenia na teren obiektu butelek z wodą.

Więcej w serwisie natemat.pl

Kod z obrazka
Komentarze (0):
reklama
Kontakt z nami