Lisowska reaguje na krytykę swojej współpracy z TVP. "Wcale mi nie wstyd"

23.09.2023 13:28

Ewelina Lisowska ostatnio pochwaliła się swoją współpracą z TVP. Spotkała się wówczas z krytyką ze strony fanów. Wokalistka tak tego nie zostawiła i postanowiła odpowiedzieć na komentarze. Ewelina Lisowska kilka dni temu ogłosiła w sieci, że będzie uczestniczyła w programie TVP – zaśpiewa na "Biesiadzie miłosnej". Choć część fanów podzieliła radość wokalistki, to znalazła się spora grupa, która postanowiła skrytykować jej krok. Tak Lisowska argumentuje swoją współpracę z TVP Ostatecznie gwiazda wzięła udział w wydarzeniu i zaśpiewała m.in. przebój Maanamu "Kocham cię, kochanie moje". "Ale że w TVPiS? Ewelino, nie idź tą drogą… Albo szybko zmień menadżera", "Kasa najważniejsza. I nieważne kto płaci", "W TVP? Wstyd" – czytamy w komentarzach pod postem o występie Lisowskiej w Telewizji Polskiej. Sama zainteresowana postanowiła odpisać na tego typu reakcje. Tłumaczyła, że traktuje swoją pracę jak rzemiosło. "Moja praca to występy artystyczne. Nigdy nie łączyłam i nie łączę i nie będę ich wiązać z polityką" – podkreśliła. "Swój głos proszę wykorzystać, idąc na wybory. Nie zamierzam wykluczać się z działań artystycznych, bo rządzi partia A czy też partia B. Zawsze ktoś będzie rządził nie tak, jak sobie tego życzymy. Ile ludzi, tyle poglądów i opinii" – napisała w odpowiedzi Lisowska. W kolejnej dodała: "Wydaje mi się, że wykonuję dobrze swoją robotę, więc wcale mi nie wstyd". Jakiś czas temu w podobnym tonie wypowiedziała się Edyta Górniak. Kiedy została dopytana o kulisy swojej współpracy z TVP, podkreśliła, że nie chce, aby jej występy u publicznego nadawcy były interpretowane, jako jakaś deklaracja polityczna. – Nie postrzegam różnic, które dostrzegają inni. Nie patrzę w taki sposób na ludzi. Każde serce niezależnie od tego, czy się przekręci na TVN, Polsat... Nie ma to znaczenia dla mnie. Jakbym się zastanawiała, kto przychodzi na moje koncerty i czy zasługuje na to, by brać w nich udział... To jest absurd. Nie. Dla mnie każdy człowiek liczy się tak samo, niezależnie od tego czy bardziej jest po takiej, czy po innej stronie. Człowiek to jest człowiek, serce to jest serce, czy on się przełączy na taką częstotliwość, czy inną. Po prostu – podsumowała.

Więcej w serwisie natemat.pl

Kod z obrazka
Komentarze (0):
reklama
Kontakt z nami