Wiadomości z tagiem Rammstein  RSS
Till Lindemann uniknie procesu. Niemiecka prokuratura umorzyła śledztwo

29.08.2023 21:02

Wokalista zespołu Rammstein Till Lindermann został oskarżony przez kilka kobiet o napaść na tle seksualnym. Niemiecka prokuratura po zbadaniu sprawy umorzyła śledztwo.

Tagi: Rammstein
Źródło: gwiazdy.wp.pl

Włamanie do mieszkania wokalisty zespołu Rammstein. "Wspięli się na dach"

06.08.2023 11:59

Til Lindemann z zespołem Rammstein jeszcze niedawno grali koncert w Polsce. Teraz muzyk otrzymał niepokojącą wiadomość na temat włamania do jego mieszkania w Berlinie. Policja niezwłocznie zjawiła się na miejscu.

Tagi: Rammstein
Źródło: plejada.pl

Katowice wprowadzają zmiany na czas koncertów Rammsteina. Duże ułatwienie dla mieszkańców

30.07.2023 13:12

Władze Katowic postanowiły iść na rękę mieszkańcom osiedla Tysiąclecia, które znajduje się tuż obok Stadionu Śląskiego w Chorzowie. To tam w niedzielę i poniedziałek wystąpi niemiecki zespół Rammstein. Miasto wprowadziło dogodną zmianę w organizacji ruchu drogowego na czas koncertów. Koncert Rammsteina w Chorzowie. W Katowicach wprowadzono zmianę w organizacji ruchu Jak pisaliśmy w naTemat, we wrześniu minionego roku niemiecki zespół industrialmetalowy Rammstein ogłosił europejską trasę koncertową European Stadium Tour na 2023 rok. Pierwszy występ w ramach wydarzenia odbył się 25 maja w Wilnie, zaś ostatni zaplanowano na 4 sierpnia w Brukseli. W niedzielę i poniedziałek (30-31 lipca) Rammstein zagości na scenie Stadionu Śląskiego w Chorzowie. Kapela, której liderem jest Till Lindemann, słynie z robienia "gigantycznego show" – na poprzednich koncertach nie zabrakło dymu, huku i fajerwerków. Duże zainteresowanie koncertami Rammsteina sprawiło, że Katowice wprowadziły zmiany w organizacji ruchu drogowego na czas występu gwiazd. Jak podaje katowicki oddział "Gazety Wyborczej", prezydent miasta Marcin Krupa ogłosił zakaz wjazdu na teren osiedla Tysiąclecia od strony ul. Chorzowskiej. – To rozwiązanie, które już wielokrotnie testowaliśmy przy okazji organizacji imprez masowych na Stadionie Śląskim. Doskonale wiemy, że podczas tego typu imprez sporym problemem dla mieszkańców Tysiąclecia są tysiące osób, które dojeżdżają z innych miast do stadionu i zostawiają pojazdy na osiedlu, nie tylko zajmując miejsca parkingowe mieszkańców, ale także nierzadko parkując w miejscach nielegalnych – oznajmił. Warto nadmienić, że Rammstein grał w Chorzowie w 2019 roku. Koncert ten przeszedł do historii. Fani niemieckiego zespołu dosłownie oszaleli z zachwytu. Byli pod wrażeniem nie tylko zachowania muzyków, którzy pokazali solidarność ze społecznością LGBT, ale również całego show. Skandal wokół Tilla Lindemanna. Pod adresem lidera Rammsteina padły poważne oskarżenia Od pewnego czasu pod adresem Tilla Lindemanna są kierowane poważne oskarżenia. Sprawa zaczęła się od publikacji młodej Irlandki po koncercie. Shelby Lynn zarzuciła frontmanowi zespołu Rammstein podanie jej substancji odurzających oraz przemoc. Zdjęcia posiniaczonego ciała opublikowała na Twitterze. "Te siniaki, w tym ślady palców, mogły wziąć się od silnego chwytu. Nie wiem nawet, kiedy dokładnie powstały, bo byłam zupełnie nieświadoma, pod wpływem czegoś" – opisała. Ale afera szybko przybrała większe kręgi. Niemieckie media donosiły o kolejnych fankach grupy, które miały zostać "zwerbowane do uprawiania seksu z wokalistą". W połowie czerwca prokuratura w Berlinie podjęła działania śledcze wobec Lindemanna. Niemieckie gazety, w tym "Berliner Zeitung", "Bild" i "Tagesspiegel", poinformowały, że kroki śledcze zostały podjęte w związku z podejrzeniem o przestępstwa związane z artykułem 177 kodeksu karnego (napaść na tle seksualnym, przymuszanie do czynności seksualnych lub gwałt). Lindemann wszystkiemu zaprzecza. Wynajął prawników, którzy będą go reprezentowali w tej sprawie.

Źródło: natemat.pl

Rammstein zamknął usta prasie? Największy niemiecki tygodnik już o nich nie napisze

21.07.2023 15:27

Niemiecki tygodnik "Spiegel" nie napisze już złego słowa o Rammsteinie. Dzięki interwencji prawników niemieckiego zespołu gazeta otrzymała zakaz sugerowania, że frontmen grupy Till Lindemann odurzał i wykorzystywał seksualnie młode kobiety. "Spiegel" nie napisze już nic złego o Rammsteinie Po tym, jak afera wokół Rammsteina ruszyła parę miesięcy temu, zespół zatrudnił firmę PR-ową oraz prawników, mających pomóc im w tym kryzysie. Jak się okazuje, pierwsze efekty współpracy są już namacalne. Na oficjalnym koncie niemieckiej rockowej grupy pojawiło się pismo prawników wokalisty Tilla Lindemanna, którego w znacznej mierze dotyczy cały skandal. Jak można wyczytać z rzeczonego oświadczenia, niemiecki tygodnik "Spiegel" otrzymał zakaz pisania o nim oraz innych członkach zespołu w sposób sugerujący, że odurzali i wykorzystywali seksualnie swoje fanki. Adwokaci na celowniku mają również brytyjskie czasopisma, które także rozpisywały się o zespole w tym kontekście. "Doniesienia prasowe związane z ruchem 'MeToo' wyrwały się spod kontroli. Media świadome tego, że pisanie na ten temat napędza sprzedaż i zainteresowanie, coraz bardziej ignorują prawne wymogi dotyczące informowania o podejrzeniach" – czytamy w rzeczonym piśmie. "Poważne zarzuty są powtarzane w różnych publikacjach, choć dostępne są tylko zeznania jednej strony, a oficjalne śledztwa nie zostały jeszcze wszczęte lub są na początkowych etapach. To prowadzi do uprzedzeń i pogwałcenia zasady domniemania niewinności, którą gwarantuje Europejska Konwencja Praw Człowieka" – napisali dalej prawnicy. Shelby Lynn pokazała posiniaczone ciało Przypomnijmy, że pod koniec maja tego roku 26-letnia Irlandka Shelby Lynn pokazała na Twitterze posiniaczone ciało. Kobieta relacjonowała, że podczas koncertu Rammsteina przebywała za kulisami, a w trackie zabawy Till Lindemann miał dosypać jej tabletkę gwałtu do drinka. Lynn utrzymała, że miała doznać obrażeń po koncercie. Jak dodała, widać także ślady palców od silnego uścisku. "Nie wiem nawet kiedy powstały, bo byłam zupełnie nieświadoma, pod wpływem czegoś. Tak było od nocy aż do rana" – napisała. Jak opisał "Bild", Lindemann miał rozlewać tequilę na specjalnej imprezie z okazji koncertu. W trakcie zabawy Shelby miała zostać zaprowadzona przez jednego z pracowników do "małego pokoju, gdzie miała spotkać się z Lindemannem". 26-latka miała wielokrotnie podkreślić, że nie jest zainteresowana seksem, ale "zapewniono ją jednak, że spotkanie nie dotyczyło tego". Jakiś czas później niemieckie media donosiły o kolejnych fankach grupy, które miały zostać "zwerbowane do uprawiania seksu z wokalistą". W połowie czerwca prokuratura w Berlinie podjęła działania śledcze wobec Lindemanna.

Źródło: natemat.pl

To ona miała "rekrutować" kobiety dla lidera Rammsteina. Podobno ma obsesję na jego punkcie

23.06.2023 8:45

Burza wokół lidera zespołu Rammstein Till Lindemann zaczęła zbierać się miesiąc temu. Już wtedy pojawiały się doniesienia, że kobiety dla niego miały być specjalnie "rekrutowane". Podobno zajmować się tym miała niejaka Alena Makeeva. Alena Makeeva "rekrutowała" dla lidera Rammsteina? Już na początku czerwca niemieckie media donosiły, że wokół koncertów Rammsteina od lat miał się odbywać przerażający proceder – kobiety miały być dosłownie werbowane do uprawiania seksu z liderem grupy Tillem Lindemannem. Zgodnie z najnowszymi informacjami, "rekrutować" miała je niejaka Alena Makeeva – Rosjanka przedstawiająca się jako "dyrektorka castingu" Lindemanna. Kobieta podobno ma obsesję na punkcie frontmena niemieckiego zespołu rockowego i za darmo spełniała wszystkie jego zachcianki. Makeeva od lat podobno decydowała, kto znajdzie się w sektorze widowni najbliżej sceny, czyli tak zwanym Row 0. To ona miała też decydować, kto zostanie zaproszony na prywatne imprezy Lindemanna, które odbywały się po koncertach. Shelby Lynn, która miesiąc temu pokazała siniaki, jakie miała po występie Rammsteina w Wilnie, twierdzi, że została zaproszona właśnie przez Makeevę. Niektóre kobiety wiedząc, że Rosjanka może pomóc im w spotkaniu z idolami, podobno same się do niej zgłaszały. Obecnie Makeeva ma zakaz wstępu na koncerty Rammsteina, o czym zadecydował menadżer grupy. W związku ze zgłoszeniem wspomnianej wcześniej Lynn z kobietą miała kontaktować się litewska policja. Ponadto ma być ona podejrzaną w śledztwie prowadzonym przez berlińską prokuraturę. Krążą pogłoski, że niebawem ma wrócić do rodzinnej Rosji. Till Lindemann pod ostrzałem Przypomnijmy, że pierwsze oskarżenia wobec Lindemanna pojawiły się pod koniec maja tego roku, chwilę po tym, kiedy Rammstein ruszył w trasę koncertową. 26-letnia Irlandka Shelby Lynn stwierdziła, że w czasie występu grupy w Wilnie przebywała za kulisami, a w trackie zabawy Till Lindemann miał dosypać jej tabletkę gwałtu do drinka. Relacja kobiety została opisana między innymi przez niemieckie media takie jak "Berliner Zeitung" oraz "Bild". 26-latka udostępniła zdjęcia siniaków na swoim ciele. Z jej relacji wynika, że miała doznać obrażeń po koncercie. Jak dodała, widać także ślady palców od silnego uścisku. "Nie wiem nawet kiedy powstały, bo byłam zupełnie nieświadoma, pod wpływem czegoś. Tak było od nocy aż do rana" – napisała. Jak opisał "Bild", Lindemann miał rozlewać tequilę na specjalnej imprezie z okazji koncertu. W trakcie zabawy Shelby miała zostać zaprowadzona przez jednego z pracowników do "małego pokoju, gdzie miała spotkać się z Lindemannem". 26-latka miała wielokrotnie podkreślić, że nie jest zainteresowana seksem, ale "zapewniono ją jednak, że spotkanie nie dotyczyło tego". "Lindemann przyjął to ze złością, gdy wielokrotnie powtarzała mu, że nie chce seksu. Następnego dnia rano stwierdziła na ciele siniaki. Miała również takie objawy, jak zaburzenia rytmu serca, nudności i dreszcze" – opisał "Bild". Rammstein początkowo zaprzeczył, jakoby miało dojść do takiej sytuacji. Po jakimś czasie jednak perkusista zespołu, Christoph Schneider, wydał oświadczenie w mediach społecznościowych, w którym stwierdził, że Lindemann już dawno odciął się od zespołu.

Źródło: natemat.pl

Oskarżenia wobec Lindemanna. Zaskakująca relacja członka zespołu Rammstein

21.06.2023 19:39

Od pewnego czasu pod adresem Tilla Lindemanna są kierowane poważne oskarżenia. Chodzi o "przymuszanie do czynności seksualnych oraz rozprowadzanie narkotyków" wśród fanek wokalisty niemieckiego zespołu. Tymczasem do sprawy odniósł się perkusista Rammstein. Christoph Schneider zdradził, jaka atmosfera panuje w formacji. Ujawnił też zaskakujące wieści o relacji muzyków z Tillem. Sprawa zaczęła się od publikacji młodej Irlandki po koncercie Tilla Lindemanna. Shelby Lynn zarzuciła frontmanowi zespołu Rammstein podanie jej substancji odurzających oraz przemoc. Zdjęcia posiniaczonego ciała opublikowała na Twitterze. "Te siniaki, w tym ślady palców, mogły wziąć się od silnego chwytu. Nie wiem nawet, kiedy dokładnie powstały, bo byłam zupełnie nieświadoma, pod wpływem czegoś" – opisała. Ale afera szybko przybrała większe kręgi. Niemieckie media donosiły o kolejnych fankach grupy, które miały zostać "zwerbowane do uprawiania seksu z wokalistą". W połowie czerwca prokuratura w Berlinie podjęła działania śledcze wobec Tilla Lindemanna. Może Cię zainteresować również: Pokazała ciało całe w siniakach. Oskarża wokalistę Rammstein o dosypanie tabletki gwałtu Niemieckie gazety, w tym "Berliner Zeitung", "Bild" i "Tagesspiegel" poinformowały, że kroki śledcze zostały podjęte w związku z podejrzeniem o przestępstwa związanego z artykułem 177 kodeksu karnego (napaść na tle seksualnym, przymuszanie do czynności seksualnych lub gwałt). Lindemann wszystkiemu zaprzecza. Wynajął prawników, którzy będą go reprezentowali w tej sprawie. Pierwszy głos członka Rammstein. Wspomniał o relacji z Lindemannem Tymczasem perkusista zespołu Rammstein, Christoph Schneider, wydał oświadczenie w mediach społecznościowych. Nawiązał do oskarżeń wobec Tilla. "Chciałbym podzielić się z wami moimi osobistymi emocjami i przemyśleniami. Oskarżenia z ostatnich kilku tygodni głęboko wstrząsnęły nami jako zespołem i mną jako osobą. Wami, fanami z pewnością też. Czuję się zszokowany tym, co zostało udostępnione w mediach społecznościowych i w prasie na temat naszego lidera" – zaczął. "Nie, nie sądzę, aby wydarzyło się coś istotnego z punktu widzenia prawa karnego. Nie. Nie sądzę, żeby działo się coś nielegalnego. Nigdy nie widziałem czegoś takiego, ani nie słyszałem czegoś podobnego od nikogo z naszej 100-osobowej załogi" – dodał. "A jednak wydaje się, że wydarzyło się coś, co (...) osobiście nie uważam, że jest w porządku" – zaznaczył. W dalszej części wspomniał: "ważne jest dla nas również, aby imprezy Tilla nie były mylone z naszymi oficjalnymi imprezami po koncertach". "Mamy najwspanialszych fanów na świecie i wszyscy zasługują na traktowanie z szacunkiem! Przepraszam wszystkich, którzy nie byli traktowani życzliwie lub czuli się niebezpiecznie za kulisami" – napisał. Na koniec przyznał, że "w żaden sposób nie chce obwiniać ofiar". "Warto rozmawiać, jeśli dzieje się coś złego" – podkreślił.

Źródło: natemat.pl

"Rammstein to 25 lat mojego życia". Dziennikarka o aferze z odurzaniem i molestowaniem młodych kobiet. Ona też trafiła na backstage

20.06.2023 16:07

Till Lindermann, wokalista zespołu Rammstein, został oskarżony przez kilka kobiet o napaść na tle seksualnym. Ofiary miały być odurzane przed koncertami i wykorzystywane seksualnie po występach grupy. Do zarzutów odniosła się dziennikarka Adriana Rozwadowska, fanka niemieckiej grupy.

Tagi: Rammstein
Źródło: gwiazdy.wp.pl

Wytwórnia płytowa zawiesiła działania marketingowe i promocyjne nagrań zespołu Rammstein

16.06.2023 20:48

Wytwórnia płytowa Universal Music, która do tej pory milczała na temat oskarżeń wobec wokalisty grupy Rammstein, w czwartek opublikowała oficjalne oświadczenie. "Zarzuty wobec Tilla Lindemanna zszokowały nas - czytamy. - Zawiesiliśmy działania marketingowe i promocyjne nagrań zespołu do odwołania".

Tagi: Rammstein
Źródło: www.wirtualnemedia.pl

Perfumy Rammsteina nie kupimy już w Rossmannie

14.06.2023 20:46

Sieć drogerii Rossmann wycofała ze sprzedaży w swoich sklepach w Niemczech i Rosji perfumy sygnowane przez Rammstein: Rosenrot”, „Zwinger”, „Sex”, „Pussy” i „Cocaine”. Powodem są oskarżenia wysuwane pod adresem Tilla Lindemanna.

Tagi: Rammstein
Źródło: www.wirtualnemedia.pl

Próba cenzury? Prawnicy lidera zespołu Rammstein mają zastraszać dziennikarzy

12.06.2023 15:23

Prawnicy Tilla Lindemanna, wokalisty zespołu Rammstein uważają, że dziennikarze opisujący sprawę jego domniemanego wykorzystywania seksualnego fanek nie zachowali bezstronności w swoich relacjach. Dlatego teraz mają grozić "podjęciem kroków prawnych przeciwko rzekomym »podejrzanym doniesieniom«". Pod koniec maja fanka zespołu z Irlandii udostępniła na Twitterze zdjęcia swojego posiniaczonego ciała i poinformowała, że została czymś odurzona podczas imprezy z muzykami Rammstein w Wilnie Niemieccy dziennikarze dotarli do innych kobiet, które podzieliły się podobnymi doświadczeniami z udziałem Tilla Lindemanna, wokalisty zespołu Zespół zaprzeczył wszystkim oskarżeniom, a prawnicy wokalisty zapowiedzieli kroki prawne wobec "podejrzanym doniesienom Prezes Niemieckiego Stowarzyszenia Dziennikarzy uważa, że to próba zastraszenia mediów Litewska policja odmówiła wszczęcia postępowania przygotowawczego wobec Lindemanna Sprawa zaczęła się od oskarżenia Shelby Lynn, 24-letniej fanki z Irlandii, która miała zostać odurzona i posiniaczona na imprezie z muzykami poprzedzającej ich koncert w Wilnie. To tam kobieta miała spotkać się z Lindemannem, ale niewiele więcej pamięta i nie wie, w jaki sposób na jej ciele pojawiły się rany. "Te siniaki, w tym ślady palców, mogły wziąć się od silnego chwytu. Nie wiem nawet, kiedy dokładnie powstały, bo byłam zupełnie nieświadoma, pod wpływem czegoś" – napisała Lynn na swoim Twitterze. Członkowie Rammstein wydali wtedy oświadczenie. "W związku z krążącymi w mediach zarzutami w sprawie Wilna, możemy wykluczyć możliwość, że to, co jest zarzucane, miało miejsce w naszym środowisku" – poinformowali opinię publiczną. Na początku czerwca jednak niemieccy dziennikarze z NDR i dziennika "Süddeutsche Zeitung" opublikowali obszerny raport z zeznaniami innych kobiet (które poprosiły o zachowanie anonimowości), których doświadczenia pokrywały się z tymi, przedstawionymi przez Shelby Lynn. Kobiety miały być "werbowane do uprawiania seksu z wokalistą" w trakcie występów zespołu. Część fanek miała być poproszona o przesłanie zdjęć przed imprezą, a pozostałym robiono fotografie lub nagrywano filmiki już na miejscu. Niektóre z nich dostawały szansę spotkania się z muzykiem osobiście. Dziennik "Welt" przekazał jednak, że gwiazdor odrzucił wszystkie oskarżenia i określił je "bez wyjątku nieprawdziwymi". Teraz prawnicy Lindemanna grożą "podjęciem kroków prawnych przeciwko rzekomym »podejrzanym doniesieniom«". "Nic nie zostało udowodnione i oczywiście obowiązuje zasada domniemania niewinności. Co jest równie oczywiste: traktowanie domniemanych ofiar z szacunkiem" – napisała Tanya May, szefowa działu rozrywki dziennika "Bild", podkreślając, że "dziennikarskie śledztwa nie są zabronione". Frank Ueberall, prezes Niemieckiego Stowarzyszenia Dziennikarzy stwierdził natomiast, że jest to próba "zastraszania" i "założenia kagańca mediom". Jak podaje "Bild": po trwającym blisko pięć godzin przesłuchaniu Shelby Lynn przez wileńską policję funkcjonariusze poinformowali, że nie będzie postępowania przygotowawczego przeciwko muzykowi.

Tagi: Rammstein
Źródło: natemat.pl

reklama
Kontakt z nami