Jennifer Grey zyskała sławę dzięki roli Baby w filmie "Dirty Dancing". Po 35 latach od premiery kultowej produkcji trudno rozpoznać odtwórczynię głównej roli żeńskiej. Jak teraz wygląda aktorka? Artykuł pochodzi z archiwum Plejady. Przypominamy go z okazji 35. rocznicy premiery "Dirty Dancing".

Jennifer Grey ma 62 lata i jest żywym dowodem na to, że życie zaczyna się po 50-tce. W 2010 r., jako zapomniana nieco aktorka jednej roli, dostała propozycję wzięcia udziału w amerykańskiej edycji "Tańca z gwiazdami". Wygrała ją w cuglach i zakochała się w tańcu na nowo. Chodzi na zajęcia baletowe, tańczy na puentach, ale najbardziej uwielbia pole dance.

Kultowy film powraca na ekrany kin. Jak podaje portal Deadline, nowe "Dirty Dancing" ma już reżysera, którym jest twórca "Wiecznie żywego". Fani oryginalnego melodramatu mogą też liczyć na nie lada gratkę, gdyż w obsadzie znajdzie się Jennifer Grey, czyli aktorka, która w oryginalnym filmie wcielała się w główną bohaterkę.

Jennifer Grey i Johnny Depp pod koniec lat 80. tworzyli parę. Na początku maja br. ukazał się pamiętnik gwiazdy "Dirty Dancing" — "Out of the Corner", w którym po latach wróciła wspomnieniami do związku z aktorem. Udzieliła także komentarza na temat głośnej sprawy byłego ukochanego, który procesuje się z Amber Heard.

W maju br. w amerykańskich księgarniach ukaże się książka Jennifer Grey "Out of the Corner", w której zawarła swoje wspomnienia, jednak już teraz można przeczytać jej fragmenty. Aktorka opowiedziała m.in. o gorącej relacji łączącej ją z Johnnym Deppem, z którym przez krótki czas była zaręczona. Ich związek nie przetrwał, jednak artystka do dziś wspomina go w superlatywach.

Julia Wieniawa długo miała kompleks na punkcie swojego nosa, do czego otwarcie przyznała się na Instagramie. "Nienawidziłam go" – napisała. Wyjaśniła, że miała duże wsparcie w ojcu, który by ją pocieszyć, podawał jej za przykład historię Jennifer Grey, aktorki osławionej rolą Baby w filmie "Dirty Dancing".

Jennifer Grey wywołała wokół siebie zainteresowanie prasy planami wydania autobiografii, w której odniosła się m.in. do poddania się operacji nosa, co miało zrujnować jej karierę. Prywatnie aktorka ma córkę Stellę Gregg, która wbrew pozorom wcale nie jest podobna do sławnej matki. Zresztą, zobaczcie sami.

Jennifer Grey po sukcesie filmu "Dirty Dancing" zoperowała sobie nos, co – zdaniem widzów – zrujnowało jej świetnie zapowiadającą się karierę. Show-biznes zna wiele osób, które niegdyś zachwycały wyglądem, jednak wizyty u chirurga doprowadziły do tego, że dziś są kompletnie do siebie niepodobne i wręcz się oszpeciły. Słynnymi ofiarami operacji plastycznych są m.in. Kim Novak, Lara Flynn Boyle, Jocelyn Wildenstein, Donatella Versace czy Mickey Rourke. Tekst premierowo pokazaliśmy na Plejadzie w lipcu 2020 r., na fali wyznania Jennifer Grey postanowiliśmy go przypomnieć.

Pamiętacie Dirty Dancing? Po latach wyszła na jaw bolesna prawda o relacjach odtwórców głównych ról. Patrick Swayze i Jennifer Grey się nienawidzili!  Dirty Dancing z 1987 roku to film kultowy. Opowiada o relacji nastolatki Frances Houseman z tancerzem Johhnym Castlem. W jej rolę wcieliła się Jennifer Grey, podczas gdy jej partnera zagrał Patrick Swayze. Filmowi bohaterowie przeszli […]

"Z dnia na dzień straciłam siebie i swoją karierę" - przyznaje smutno Jennifer Grey, którą wszyscy kojarzą z "Dirty Dancing". Gwiazda wyznaje, że przeszła dwie operacje nosa, po których nie wyglądała już tak samo.