Beata Tadla niespodziewanie zabrała głos w sprawie "Pytania na śniadanie", które od niedawna prowadzi z Tomaszem Tylickim. Dziennikarka nie pozostawiła wątpliwości co dalej. "Przyjmuję godnie krytykę" - pisze.

Beata Tadla (48 l.) z pewnością zapamięta ten odcinek „Pytania na śniadanie” na bardzo długo. Goszcząc w studiu porannego show TVP, architekt Szymon Fiołek zaliczył kompromitującą wpadkę. Konieczne były przeprosiny. Później celebrytka długo śmiała się z jego pomyłki. Teraz wyszło, że sama nie jest lepsza.

W ostatnim wydaniu "Pytania na śniadanie" doszło do niespodziewanej sytuacji, która rozbawiła wszystkich na planie. Gość wypowiedział słowa, po których natychmiast ruszył z przeprosinami. Tak zareagowała Beata Tadla.

Szymon Fiołka zaliczył zabawną wpadkę w sobotnim wydaniu "Pytania na śniadanie". Gość programu nieopatrznie zwrócił się po nazwisku do Beaty Tadli, za co szybko przeprosił na wizji. Prowadząca program zabawnie sposób podsumowała tę niezręczność.

Beata Tadla początkiem lutego wróciła do TVP i od razu pojawiła się w "Pytaniu na śniadanie". Podczas debiutanckiego prowadzenia programu zaliczyła niemałą wpadkę. Widzowie mają także spore zastrzeżenia do ostatniego odcinka z jej udziałem.

Beata Tadla jest jedną z nowych prowadzących "Pytanie na śniadanie". Tak mieszka prezenterka w swoim 168-metrowym domu na warszawskim Wawrze. Dominują jasne wnętrza i wielka kolekcja książek.

Po sobotnim debiucie Beaty Tadli i Tomasza Tylickiego, "Pytanie na śniadanie" ma już 4 zupełnie nowe pary prowadzących. Wieści z Woronicza mówią jednak, że to nie koniec. Trwają intensywne poszukiwania piątego duetu. Kto może zostać nowymi prowadzącymi PNŚ?

Nowi prowadzący program: "Pytanie na śniadanie" znów pojawili się w TV. W niedzielę widzów powitali Beata Tadla i Tomasz Tylicki. Co odbiorcy sądzą o zmianach w show? W komentarzach pozostawianych w mediach społecznościowych rozgorzała gorąca dyskusja na ten temat!

Beata Tadla i Tomasz Tylicki mają już za sobą debiut w "Pytaniu na śniadanie". Jak sami przyznają, nie uniknęli wpadek. Po zakończeniu sobotniego wydania śniadaniówki prowadzący zwrócili się do widzów za pośrednictwem mediów społecznościowych.

W sobotę Beata Tadla po wielu latach wróciła do TVP. Prezenterka zadebiutowała w roli prowadzącej program "Pytanie na śniadanie". Ledwo pojawiła się na antenie, a już zaliczyła wpadkę. Widzownie łapali się za głowy.